Gazeta Wyborcza przekazała dobrą wiadomość z brukselskiej siedziby Unii Europejskiej: UE zgodziła się podzielić na swej mapie regionów Europy nasze Mazowsze na część bogatą, centralną i część biedną, "obwarzanek" - przez co część peryferyjna otrzyma więcej dotacji na rozwój infrastrukturalny i społeczny.
To cieszy, ale nie dlatego, że w dotacjach UE składamy nadzieję na rozwój. (Ten zależy od hołdowania tradycyjnym wartościom cywilizacji).
Cenne jest to, że dokonany podział regionu mazowieckiego odbiera argumenty zwolennikom podziału województwa mazowieckiego, by pozyskiwać dotacje dla mazowieckiego-peryferyjnego.
Pan Krzysztof Tchórzewski z Siedlec na pewno cieszy się z tego, że Siedlce nie będą "musiały" zostać województwem. My też.
Andrzej Dobrowolski
.